|
www.pattarnow.fora.pl forum PAT w Tarnowie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szatanica2
PREZES ROKU III
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 12:20, 01 Cze 2008 Temat postu: ODPOWIEDZI DO TEZ Z HISTORII KOŚCIOŁA 31- 37 |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szatanica2
PREZES ROKU III
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 12:39, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
TEZA 37
Podróże apostolskie JANA PAWŁA II do Polski:
I pielgrzymka (2–10 czerwca 1979) pod hasłem "Gaude Mater Polonia"
Warszawa, Gniezno, Częstochowa, Kraków, Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice, Oświęcim, Nowy Targ
II pielgrzymka (16–23 czerwca 1983) pod hasłem "Polska, ojczyzno moja"
Warszawa, Niepokalanów, Częstochowa, Poznań, Katowice, Wrocław, Góra Świętej Anny, Kraków, Zakopane
III pielgrzymka (8–14 czerwca 1987)
Warszawa, Lublin, Tarnów, Kraków, Szczecin, Gdynia, Sopot, Gdańsk, Częstochowa, Łódź
IV pielgrzymka (1–9 czerwca, 13–20 sierpnia 1991) pod hasłem "Bogu dziękujcie, ducha nie gaście".
Koszalin, Rzeszów, Przemyśl, Lubaczów, Kielce, Radom, Łomżę, Białystok, Olsztyn, Włocławek, Płock, Warszawa, Częstochowa, Kraków, Wadowice
V pielgrzymka (22 maja 1995)
Skoczów, Bielsko-Biała, Żywiec
VI pielgrzymka (31 maja–10 czerwca 1997) pod hasłem "Chrystus wczoraj, dziś i na wieki"
Wrocław, Legnica, Gorzów Wielkopolski, Gniezno, Poznań, Kalisz, Częstochowa, Zakopane, Ludźmierz, Dukla, Krosno, Kraków
VII pielgrzymka (5–17 czerwca 1999) pod hasłem "Bóg jest miłością"
Gdańsk, Sopot, Pelplin, Elbląg, Licheń, Bydgoszcz, Toruń, Ełk, Wigry, Siedlce, Drohiczyn, Warszawa, Sandomierz, Zamość, Radzymin, Łowicz, Sosnowiec, Kraków, Stary Sącz, Wadowice, Gliwice, Częstochowa
VIII pielgrzymka (16–19 sierpnia 2002) pod hasłem "Bóg bogaty w miłosierdzie"
Kraków, Kalwaria Zebrzydowska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szatanica2
PREZES ROKU III
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 16:43, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
TEZA 36
Urodził się w dniu 3.08.1901 r. w miejscowości Zuzela nad Bugiem, na pograniczu Podlasia i Mazowsza. Polska była wtedy rozdarta pomiędzy trzech zaborców. Zuzela należała do zaboru rosyjskiego. Stefan poznał smak niewoli i ukochał Polskę.
Jego dzieciństwo nie było łatwe. Kiedy miał 9 lat, zmarła mu matka. Przez całe życie tęsknił za nią. Ta tęsknota skierowała jego serce ku Matce Niebieskiej - ku Tej , "która nie umiera", na Nią będzie też często wskazywał w swojej późniejszej pracy duszpasterskiej. Ukończył gimnazjum w Warszawie i Łomży, wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku. 3.08.1924 r. został wyświęcony na kapłana. Z powodu choroby święcony był sam, wkrótce po wyjściu ze szpitala. Z Mszą Świętą prymicyjną pojechał na Jasną Górę.
Po trzech latach studiów w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Prawa Kanonicznego i Nauk Społecznych uzyskał stopień doktora na podstawie pracy :"Prawa Kościoła do szkoły". Po studiach wyjechał w podróż naukową po krajach Europy Zachodniej. Interesował się głównie Akcją Katolicką i działalnością chrześcijańskich związków zawodowych.(...) Po powrocie do kraju został profesorem nauk społecznych w Seminarium we Włocławku, a także zajął się redagowaniem miesięcznika "Ateneum Kapłańskie", jednocześnie prowadził intensywną działalność społeczną wśród robotników Włocławka (...). Podczas wojny jako znany profesor - społecznik był imiennie poszukiwany przez Niemców . Błogosławiony biskup Kozal kazał księdzu Wyszyńskiemu opuścić Włocławek. Ukrywał się między innymi we Wrociszewie i w Laskach pod Warszawą.
W okresie Powstania Warszawskiego ksiądz Wyszyński pełnił obowiązki kapelana grupy "Kampinos" AK działającej w Laskach i okolicy oraz szpitala powstańczego . Oprócz obowiązków duszpasterskich opiekował się rannymi, towarzyszył przy operacjach podtrzymywał na duchu dotkniętych skutkami wojny. Z płonącej Warszawy pewnego dnia wiatr przyniósł mu karteczkę, na której były słowa: "Będziesz miłował". Po zakończeniu działań wojennych ks. prof. Wyszyński wrócił do Włocławka i zaczął organizować Seminarium Duchowne zniszczone w czasie wojny. W 1945 r. został rektorem Seminarium, podjął też obowiązki redaktora tygodnika diecezjalnego "Ład Boży", czynił starania o wznowienie swojego starego pisma.
W 1946 roku Ojciec Święty Pius XII mianował księdza profesora Wyszyńskiego biskupem, ordynariuszem diecezji lubelskiej. Sakry biskupiej udzielił nominatowi na Jasnej Górze Prymas Polski August kardynał Hlond dnia 12 maja 1946 roku (...). Po jego śmierci 22.10.1948 ks. Biskup Wyszyński został wybrany Arcybiskupem Gniezna i Warszawy i Prymasem Polski. W swoim liście duszpasterskim pisał wtedy: "Nie jestem ci ja ani politykiem, ani dyplomatą , nie jestem działaczem, ani reformatorem. Natomiast jestem ojcem waszym duchownym, pasterzem i biskupem dusz waszych, jestem apostołem Jezusa Chrystusa...".
W okresie nasilenia komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa stanął w obronie chrześcijańskiej tożsamości narodu, inicjując zarazem politykę rozważnego układania stosunków z władzami państwowymi. W tej sytuacji, aby uchronić Kościół i Naród od napięć i rozlewu krwi, Prymas Wyszyński podjął decyzję zawarcia "Porozumienia". Podpisali je przedstawiciele Episkopatu i władz Państwowych 14.04.1950r. Wobec braku Konstytucji była to jedyna deklaracja prawna określająca sytuację Kościoła w Polsce. Władze komunistyczne nie zamierzały jednak dotrzymać zobowiązań. Ciągle były łamane punkty "Porozumienia". Prymas Wyszyński z wielką roztropnością, a jednocześnie wielka odwaga bronił praw wierzącego Narodu.
12.01. 1953 ks. Wyszyński został Kardynałem, nie mógł jednak pojechać do Rzymu po kapelusz kardynalski, ponieważ nie otrzymał paszportu. Osiem miesięcy później (25.09. 1953) Stefan kardynał Wyszyński został aresztowany i wywieziony z Warszawy. Przebywał kolejno w Rywałdzie Królewkim koło Grudziądza, w Stoczku Warmińskim, w Prudniu koło Opola, w Komańczy w Bieszczadach. Dopiero tam zostały złagodzone rygory. Tam właśnie w dniu 16 maja 1956 roku napisał tekst odnowionych Ślubów Narodu. Zostały one złożone uroczyście na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 r. jako Jasnogórskie Śluby Narodu przez milionową rzeszę pielgrzymów z Episkopatem Polski na czele. Dnia 26.10.1956r. Wyszyński został uwolniony; wrócił do Warszawy wśród wielkiej radości i nadziei kościoła w Polsce.
W latach 1957 - 1965 prowadził wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski. Były to niezwykłe, narodowe rekolekcje prowadzone pod opieką Matki Najświętszej. Prymasowe zawierzenie: "Wszystko postawiłem na Maryje" stało się udziałem całego Kościoła w Polsce. W 1957 roku zaczęło się Nawiedzanie kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Na głównej uroczystości milenijne pragnął przybyć Ojciec Święty Paweł VI , jednak władze polskie pod wpływem decyzji Moskwy, nie zgodziły się na to. Pomimo przeciwności u stóp Jasnej Góry stanęła ponad milionowa rzesza pielgrzymów. Prymas polski wraz z arcybiskupem Krakowa - Karolem Wojtyłą i całym episkopatem oddali Polskę i " wszystko, co ją stanowi " Matce Bożej na wieczystą własność, w Jej macierzyńską niewolę miłości. Uroczystości milenijne, symbol wielkiego duchowego zwycięstwa Kościoła, przełamały w społeczeństwie polskim "barierę strachu". Ludzie poczuli się wewnętrznie wolni, zjednoczeni, odnaleźli swoją tożsamość.
W latach 60 - tych Prymas czynnie uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II wnosząc cenne doświadczenie Kościoła w Polsce. Wyszyński uczestniczył we wszystkich sesjach Soboru Watykańskiego II, odegrał wielką rolę w organizacji polskich struktur kościelnych na Ziemiach Zachodnich i Północnych, doprowadzając 1972 do ustanowienia nowych diecezji. Cieszył się on wielkim uznaniem. Na ręce Ojca Świętego Pawła VI złożył memoriał o ustanowienie Maryi Matką Kościoła. 21.11.1964 r. Ojciec Święty ogłosił Maryje Matką Kościoła. Uwieńczeniem dzieła życia Wyszyńskiego, zwanego Prymasem Tysiąclecia, stał się wybór 16.10.1978 r. jego bliskiego współpracownika kardynała Karola Wojtyły na papieża. To wydarzenie było największą radością Prymasa Tysiąclecia i Kościoła w Polsce.
W czerwcu 1979 roku przyjął w Ojczyźnie po raz pierwszy od tysiąca lat widzianą głowę Kościoła - Ojca Świętego Jana Pawła II - Papieża rodu Polaków. W 1980–81 odegrał rolę mediatora między Solidarnością a władzami państwowymi, zwłaszcza przy rejestracji NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych. Wyszyński zdecydowanie przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka, w tym prawa do wolności religii, prawa Kościoła do swobodnej działalności duszpasterskiej, jednocześnie dążył do moralnego odrodzenia społeczeństwa. W warunkach totalitarnego zniewolenia przyczynił się do tworzenia klimatu duchowej wolności, w którym mogły dojrzewać demokratyczne inicjatywy społeczne.
Stefan kardynał Wyszyński odszedł 28.05.1981 r. w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Na pogrzeb Stefana kardynała Wyszyńskiego w Warszawie 31 maja przybyło tysiące ludzi. Przyszli wierzący i niewierzący. Był to prawdziwie królewski pogrzeb, wyrażający szacunek i cześć dla Prymasa Tysiąclecia, którego nazywano ojcem Narodu.
W 1989 roku rozpoczął się proces kanonizacyjny Sługi Bożego Stefana kardynała Wyszyńskiego.
PYTANIE, które było na kolokwium:
List episkopatu "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie"
18.11.1965 r., pod koniec obrad soboru watykańskiego II, biskupi polscy wysłali z Rzymu listy do Konferencji Episkopatów wszystkich krajów, informując o nadchodzącym Milenium Chrztu Polski. Wśród wielu innych listów znalazł się także list do Episkopatu Niemiec. Tekst listu do biskupów niemieckich zredagowało w porozumieniu ks. Prymasem Stefanem kardynałem Wyszyńskim grono biskupów, któremu przewodniczyli abp.: Karol Wojtyła, Bolesław Kominek, Jerzy Stroba.
Orędzie zawierało długą listę krzywd polskich z rąk Niemców, ale wspominało też o cierpieniach Niemców. Wymieniono w nim także niektórych bezkompromisowych biskupów i męczenników nazizmu w wśród Niemców. Biskupi polscy wzywali: "Próbujmy zapomnieć. Żadnej polemiki, żadnej dalszej zimnej wojny, ale początek dialogu (...), W tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu, wyciągam do Was (...) nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy (...) po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Milenium w sposób jak najbardziej chrześcijański".
Tekst posłania przekazano biskupom niemieckim oraz władzom PRL.
10.12.1965 r. w prasie PRL ukazał się artykuł, prawdopodobnie Zenona Kliszki, członka Biura Politycznego KC PZPR, "W czyim imieniu?" W nienawistnym stylu atakowano w nim episkopat za "Demonstrację proniemiecką". Artykuł rozpoczął zajadłą kampanię propagandową pod hasłem "Nie przebaczamy". Do nagonki przyłączyło się stowarzyszenie PAX a koło poselskie Znak w oświadczeniu wyraziło ubolewanie, że " w liście biskupów polskich znalazły się sformułowania, które, jak się okazało, mogły zostań fałszywie zinterpretowane".
Oszczercom odpowiedział ks. prymas Wyszyński w kazaniu 19.12.1965 r. Mówił wtedy: "Gdy wróciłem do Polski, przywitano mnie całym tym jazgotem, krzykiem i hałasem. Pomyślałem wówczas: o co właściwie idzie? Czy dlatego jesteśmy tak szkalowani w prasie, na wiecach, na zebraniach, nawet na uniwersytecie, że napisaliśmy całą prawdę biskupom niemieckim? A może ta wrzawa dzieje się w ich obronie? Może za dużo napisaliśmy, zbyt jaskrawo powiedzieliśmy całą prawdę? Bo, na litość Bożą, o co właściwie idzie, nie wiemy!(...)
Jestem przekonany - kontynuował Prymas Tysiąclecia - że na to, co dziś przeżywam, nie zasłużyłem sobie w mojej ojczyźnie. Ale jeżeli się tak dzieje, to w imię Boże wszystkim swoim oszczercom (...) przebaczam."
List biskupów Polskich z listopada 1965 r. do biskupów niemieckich rozpoczął proces pojednania między naszymi narodami. Już 5 lat później rząd RFN uznał polską granicę zachodnią. Nie byłoby to możliwe bez odwagi polskiego episkopatu, na czele z prymasem Polski Stefanem kard. Wyszyńskim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|